IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

Fabio Reginelli (W TRAKCIE BUDOWY)

Fabio Reginelli
Fabio Reginelli

Liczba postów : 5
Data dołączenia : 12/10/2012

Fabio Reginelli (W TRAKCIE BUDOWY) Empty
Fabio Reginelli (W TRAKCIE BUDOWY) I_icon_minitimePią Paź 12, 2012 11:17 pm
Fabio Reginelli
Reginelli
Don
Wygląd
Czego można spodziewać się po mężczyźnie, który jest grubo po czterdziestce? Na pewno nie wysportowanej sylwetki oraz gładkiej niczym pupa niemowlęcia cery. Fabio jest niewysoki, gdyż mierzy tylko, a może dla niektórych aż 172 cm. Odwiecznym problemem, z którym stara się walczyć jest straszliwa nadwaga. Brzuch jest jego wizytówką, przy tak niskim wzroście waży lekko ponad stówę. Drugim takim znakiem firmowym jest wielka niczym arbuz głowa, oblepiona płatami tłuszczu. To wszystko powoduje, że jest wiecznie oblany potem, który na dodatek wytwarza nieprzyjemny zapach. Konsekwencją tego wszystkiego między innymi są też tłuste włosy, które nigdy nie były doprowadzone do należytego porządku może dlatego, że praca zawsze górowała nad wyglądem. Przechodząc już do włosów - jest ich coraz mniej, na głowie pojawiają się pierwsze oznaki łysiny, a pozostałości włosów mają charakterystyczny zaczes. Odstające uszy, nos, który przeżył kilka złamań zawsze odrzucały potencjalne kandydatki na żonę, lecz na szczęście wszystko nadrabiał charakterem. Nigdy nie lubił się stroić, gdyż ciężko było znaleźć garnitur na jego miarę. Najczęściej więc zakłada białą koszulę i czarne spodnie koniecznie na szelkach. W ostateczności decyduje się na kapelusz, który zakrywa jego braki w owłosieniu. Nie rozstaje się ze swoją drewnianą laską, która służy mu do podpierania się. Oczywiście jest w takim wieku, że laska jest mu do niczego nie potrzebna, lecz noszona jest tylko i wyłącznie na pokaz. Swego czasu miał problemy z prawą nogą i lekko na nią utyka ale żaden przedmiot do podparcia się nie jest mu potrzebny. Tak oto wygląda Fabio, niepozorny, trochę odrzucający wyglądem i zapachem mężczyzna.


Charakter
Pies, który najwięcej szczeka zazwyczaj najmniej robi i choć Fabio nie jest psem, owe powiedzenie idealnie do niego pasuje. Cichy, spokojny i opanowany mężczyzna, można nawet zaryzykować stwierdzeniem "potulny" ale tylko w pewnym sprawach i wobec określonych osób. W sprawach zawodowych jest jednak zdecydowany, przebojowy. Stara się za wszelką cenę postawić na swoim i doprowadzić interesy do takiego stanu, by to on osiągnął jak największe korzyści. Nigdy nie zawahał się przy podjęciu ważnej decyzji, która miałaby mieć poważne skutki w przyszłości. Wyznaje zasadę, że do odważnych świat należy i strach jest uczuciem, nad którym należy zapanować w jak największym stopniu, bo tylko dzięki odwadze można dojść do czegoś w życiu. Ryzyko - starał się je podejmować jak najrzadziej, gdyż konsekwencje jego zawsze działają skrajnie w obie strony. Ograniczenie strachu a brak jego to zupełnie dwie różne rzeczy. Podjęcie ryzyka na przysłowiową "pałę" jest dla niego zwykłą oznaką frajerstwa, nie odwagi. Może dlatego zaszedł tak daleko. Jego odwieczne poczucie obowiązku nigdy nie pozwoliło mu ich zaniedbać. Dzięki temu zawsze miał kontrolę nad poczynaniami swoich podwładnych i nigdy nie miał burdelu w interesach.
Wyżej wymienione cechy charakteru z pewnością imponują każdemu człowiekowi i przydają się w życiu. Nadszedł jednak czas na przedstawienie ciemnej strony jego osobowości, która nie każdemu przypadnie do gustu, lecz w świecie, w którym się obracał była nadzwyczaj przydatna. Nie ma przyjaciół jeżeli chodzi o interesy, handel. Wszystkich swoich tymczasowych wspólników, którzy najczęściej byli z konkurencyjnych grup przestępczych wystawiał do wiatru. Zawsze patrzył tylko i wyłącznie na swoje korzyści. Często posuwał się nawet do składania fałszywych zeznań na odpowiednie osoby tylko po to, by na jakiś czas pozbyć się zagrożenia. Lubi manipulować ludźmi, mówić im co mają robić i cieszy się, kiedy ktoś działa zgodnie z jego wskazówkami. Wszak to cechuje dobrego szefa, by odpowiednio sterował swoimi podwładnymi, taki jest właśnie Fabio. Choć nie wygląda na takiego, zdarza mu się posuwać do naprawdę obrzydliwych czynów. Czasem specjalnie wystawia do wiatru swoich własnych pracowników tylko dlatego, by przetestować pewne miejsca, zachowania poszczególnych jednostek względem jego grupy. Z racji, że wygląda jak wygląda brudna robota nie stanowi dla niego żadnego kłopotu i choć wcale nie musi się do tego tykać, gdyż ma od tego ludzi to chętnie sam wykonuje egzekucje na osobnikach, którzy wyjątkowo zaszli mu za skórę. Odbiegając od wpływu jego charakteru na pracę - ma ogromne poczucie humoru. Potrafi rozbawić całą swoją załogę na specjalnych zebraniach, robi to również z jednostkami, najczęściej z żoną. Pewnym jest, że człowiek, który ma z nim styczność może liczyć na wielką dawkę humoru. Odważny, zabawny, czasem zimny i stanowczy gangster - Fabio Reginelli.


Historia
Lost Island, rok 1889 - na świat przychodzi potomek wpływowego na tamte czasy gangstera - Fabio. Dzielnica, którą zamieszkiwały osoby pochodzenia włoskiego nie była przyjaznym miejscem dla mięczaków. Jako młody chłopiec, Reginelli musiał walczyć o swoje na ulicy, nie miał żadnych przywilejów z tego powodu, że jego ojciec był tym kim był. To ulica kształtowała jego charakter, zahartowała go - o to chodziło przede wszystkim jego ojcu. Nie chciał wychować syna na lalusia, który ma bogatych rodziców i ma wszystko w nosie, zachowując się jakby cały świat należał do niego. W młodzieńczych latach Fabio doświadczył bólu, rozlewu krwi, walki o każdy dolar i respekt u swoich kolegów. Nigdy nie był asem w sporcie, nigdy nie imponował gibkością, kondycją, szybkością czy też nawet siłą. Był przeciętniakiem a może nawet gorzej, w walce na ulicy też nie szło mu najlepiej ale cały czas próbował, nie bał się, nie dał sobą pomiatać. To zaimponowało wielu chłopcom z jego otoczenia i większość po tak zwanej "solówce" nabrała do niego ogromnego szacunku, po prostu był postrachem dla niektórych mięczaków, których nie brakowało. Już we wczesnych latach szkolnych wraz ze swoją paczką okradał Irlandzkich i Żydowskich rówieśników, wielu też dawało im pieniądze tylko po to, by ich nie bić. Byli też tacy, którzy się stawiali, lecz ich twarz nie należała do najładniejszych. Takie oto były początki młodego Fabio w swoim fachu, z wiekiem zaczął popełniać większe przestępstwa, co nie skończyło się dla niego dobrze w późniejszym czasie. W wieku 22 lat po raz pierwszy trafił do więzienia za napad na sklep z ostrym narzędziem w ręku. Odsiedział wyrok sześciu lat pozbawienia wolności, co nie zniechęciło go do czarnych interesów. Matka nie pochwalała profesji swojego syna, ojciec był natomiast obojętny, gdyż wiedział, że uczciwą pracą nie można do niczego dojść w życiu. Sam w czasie odsiadki syna trafił do więzienia na dwa lata, więc był taki okres, że matka nie miała przy sobie nikogo. Już po roku od wyjścia z więzienia Reginelli był ustawiony. Jego nazwisko znaczyło już coś w podziemiu Lost Island i to nie dzięki ojcu, wyrobił je sobie sam. Miał już swoich współpracowników, którzy byli na każde skinienie. Bardzo dobre wypłaty gwarantowały stuprocentową wierność.





Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Mafia PBF • Dołącz do rodziny! :: Wprowadzenie :: Zapisy :: Odrzucone-